poniedziałek, 1 października 2012

Nagie, lepkie, mokre, brudne... Soon.

Tak własnie będzie wyglądać nowa produkcja szanownej Pani Grymuzy. Nie słyszałeś? To jeszcze mało wiesz;) Kręcone około półtora miesiąca temu. Miało być o jedzeniu, a niedługo się okaże, że zabiorą mi uprawnienia do bloga jak wstawię ten film ;) Ja, oprócz paćkania mejkapów na piękne buźki modelek, padłam na kolana i zmywałam resztki bitej śmietany, mąki, czekoladowych sosów, arbuzów i innych owoców z podłogi/ścian/okien/stołów/kibli... Naprawdę jestem jak człowiek orkiestra... ;)

Trzeba z góry podziękować braciom L. za udostępnienie domu (nie wiedzieli na co się piszą, chyba byliśmy tam pierwszy i ostatni raz. Nici z grilla, którego tyle razy obiecywali). Mielimy również własnego kierowcę. Thank U 2.

Ale pragnę przestrzec wszystkich, którzy myślą, że "kąpiele" w bitej śmietanie to sama przyjemność... Albo rób to zupełnie nago, albo pożegnaj się ze swoją ulubioną bielizną/sexy koszulką bo zapachu skiśniętej bitej śmietany łatwo się nie pozbędziesz. (6 prań minęło i dupa).
No cóż... Więcej na ten temat można  zobaczyć na blogu Pani G, o tu: Projekt xxx
Jak tylko dostaniemy wszystko piknie zmontowane - chwalę się i wstawiam TU!
Tymczasem.

Foto ściągnięte od Grymuzy:








1 komentarz:

Dziękuję za każdy komentarz :*
Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, jeśli mnie obserwujesz to na pewno Cię odwiedzę:)