UNIWERSALNY PĘDZEL DO PUDRU, RÓŻU I BRONZERA MARKI MARIONNAUD:DŁUGOŚĆ PĘDZLA TO 21 CM, Z CZEGO DŁUGOŚĆ WŁOSIA TO 4 CM.
- wykonany z miękkiego i sprężystego syntetycznego włosia
- kształt owalny
- ułożony ukośnie
- skuwka spłaszczona, niklowana
- posiada przeźroczysty plastikowy, elegancki trzonek, bardzo wygodny w użyciu.
W rzeczywistości pędzel ma faktycznie bardzo miękkie włosie, dosyć szybko schnie, lecz jego rączka jest jak dla mnie trochę za długa.
Na początku używania pędzla przeszkadzało mi jego "ułożenie włosia". Rozcierać cień można w zasadzie tylko w jednym kierunku, tzn. ciężko operować pędzlem w tył;) Po drugie w porównaniu do innych pędzli, ten nabiera mniejszą ilość kosmetyku. Dlatego odrzuciłam go na kilka miesięcy na bok. Teraz widzę w nim nawet kilka pozytywnych cech, m.in.:
-solidne wykonanie,
- nadaje się do uzyskania delikatnego efektu "muśnięcia" na policzku (jeśli chcemy mocniej podkreślić, musimy go "maczać" z kilkanaście razy w różu),
- jest dosyć wąski co dla mnie jest nawet zaletą.
Pędzel oryginalnie kosztuje podobno 69zł, mi udało się go kupić trochę taniej. Może dlatego nie pluję sobie w czoło, że straciłam te pieniądze. Tak czy owak nie należy do moich ulubionych akcesoriów.
Ogólnie nie przepadam za skośnymi małymi pędzlami do różu. Dla mnie sprawdza się do tego kosmetyku mój "skunks" i ten: http://edyta_ok.republika.pl/1/minerals/4.jpg
OdpowiedzUsuńResztę mogłabym wywalić, łącznie z pędzlem do różu Sigma :/
O widzisz, ja mam w zasadzie na odwrot, lubię te skośne:) I ten Sigmy rOwnież;)) Buziaczki Kochana:*
OdpowiedzUsuń